Od kiedy u Darka zdiagnozowano padaczkę oraz kanałopatię, każdy dzień stał się prawdziwym koszmarem. Darek zmaga się z niekontrolowanymi napadami padaczkowymi, które nie tylko niszczą jego zdrowie, ale także są powodem ogromnych cierpień – zarówno fizycznych, jak i psychicznych.
Wszystko to pogłębia napady paniki i agresji, które skutkują jeszcze większym stresem i lękiem. Mój syn nie może żyć normalnie, nie może chodzić do szkoły ani bawić się z rówieśnikami. Każdy dzień to strach, czy kolejny napad nie doprowadzi do tragedii. Ja, jako jego mama, czuję się bezradna, patrząc na to, jak moje dziecko cierpi. Nasza sytuacja staje się coraz bardziej beznadziejna, a czas ucieka.
Proszę Was, jeśli możecie, wesprzyjcie naszą zbiórkę. Darek potrzebuje Was teraz bardziej niż kiedykolwiek.
Z góry dziękuję za każdą pomoc, za każdy gest, za każdą modlitwę. To dla nas najcenniejsze.
Z wdzięcznością,
Patrycja
Mama Darka