„Czekaliśmy z niecierpliwością na ostatnie wyniki badań Maćka. Okazało się, że powiększona jest i wątroba i śledziona. Teraz zostaje nam czekanie na decyzję lekarzy, co dalej: jakie dawki leków, czy będą dodatkowe badania, itp.
Jesteśmy pełni obaw o przyszłość syna, ponieważ jego choroba to tykająca bomba. Nie wiadomo skąd się wzięła i czego możemy się po niej spodziewać. Najważniejsze jest dla nas, by utrzymać obecny stan i uchronić swoje dziecko od przeszczepu wątroby!”.