Bruno Chruściński
Spełnienie marzeń, a zarazem koszmar? Moja ciąża to był cud. Bardzo długo wyczekiwany. Jednak w 20 tygodniu ciąży zdiagnozowano u naszego synka wadę serca AVSD – ubytek przegrody przedsionkowo-komorowej. Byłam przerażona,
Spełnienie marzeń, a zarazem koszmar? Moja ciąża to był cud. Bardzo długo wyczekiwany. Jednak w 20 tygodniu ciąży zdiagnozowano u naszego synka wadę serca AVSD – ubytek przegrody przedsionkowo-komorowej. Byłam przerażona,
Nasze dziecko, nasza córeczka – została skazana na śmierć! Moja mała córeczka choruje na SMA1 – rdzeniowy zanik mięśni, pierwszego, najgorszego stopnia.
Z każdym dniem widzimy słabnące mięśnie, widzimy smutek i błaganie o ratunek w oczach naszego dziecka.
„PACJENT WYSOKIEGO RYZYKA! ZAGROŻENIE NAGŁYM ZGONEM „Słowa, których nie chce słyszeć żadna mama. Ale niestety to jest nasza codzienność. Mój syn, który ma dopiero 13 lat walczy ze ŚMIERCIĄ każdego dnia. Razem bierzemy udział w wyścigu, który w każdej chwili może się zakończyć… Niestety naszą przegraną
11 lat… tyle lat ma Wojtuś z małej miejscowości Łopuszka (woj. podkarpackie). I tyle lat trwa Jego walka o zdrowie.
„Lista chorób mojego syna jest długa. Jakby to była lista osiągnięć w szkole, to moje matczyne serce skakałoby z radości. Ale ta lista… Łamie serce. Gdy Wojtek miał 3 lata zdiagnozowano u Niego ❌ Całościowe zaburzenia rozwojowe ❌ a z czasem doszły kolejne diagnozy
Po wielu latach starań, oczekiwania i straconej nadziei na przyjście na świat dwóch małych istot – Marysi i Pawełka, które odmieniły nasze życie na zawsze. Los jednak i tym razem nas nie oszczędził. Gdy Marysia skończyła 1,5 roku, rozpoczęła się nasza walka, która trwa do dzisiaj…
„Proszę, usłysz błaganie naszego syna o pomoc! Kubuś to chłopiec, którego problemy były pomijane ze względu na to, że NIE WYGLĄDA na chore dziecko. Niestety często to, co nie jest zauważalne gołym okiem sprawia największe problemy. Ciąża przebiegła bez żadnych problemów lecz wraz z dniem porodu zaczęła się walka o życie małego Kubusia. Doszło do niedotlenienia, o którym rodzice dowiedzieli się za późno…
Naszym marzeniem było, aby nasze dziecko było zdrowe i miało radosne dzieciństwo, ale niestety droga pełna wizyt u specjalistów, ciągłych diagnoz i rehabilitacji, zdusiła nasze marzenie w zarodku! Kubuś ma podejrzenie autyzmu, oczopląsu oraz stwierdzone całkowite zaburzenia rozwojowe lecz to wszystko wymaga dalszej diagnozy. Badania, ciągłe dojazdy, leczenie i rehabilitacja generują kwoty, które od dawna spędzają nam sen z powiek…
Jak każdy rodzic chcielibyśmy, żeby Kuba mógł cieszyć się swoim dzieciństwem, zabawą z siostrzyczką Blanką, ale bez Waszej pomocy to niestety niemożliwe! Prosimy o wsparcie… Każda nawet najmniejsza złotówka jest na wagę złota!”
Jeśli przerwiemy leczenie ostatniej szansy – MÓJ SYN UMRZE! To, co przeżywam każdego dnia to koszmar, jakiego żaden scenarzysta horroru nie mógłby lepiej napisać… Codzienna walka o każdy dzień, żeby nie był tym ostatnim z naszym ukochanym synkiem – z potworna choroba -, której diagnoza zwaliła nas z nóg – ZAPALENIE MÓZGU I RDZENIA KRĘGOWEGO – AGRESYWNY, OSTRY PRZEBIEG. Sytuacja jest dramatyczna, zajęty został już ośrodkowy układ nerwowy, agresywnie postępuje zapalenie opon mózgowych, rozwinęła się padaczka, a nóżki Oskara przestają reagować – synka JUŻ PARALIŻUJE… zapalenie jest już w całym ORGANIZMIE! Jeśli nie zdążymy tego ugasić, wszystkie narządy przestaną działać! Układ odpornościowy Oskara jest już tak słaby, że każda nawet najmniejsza infekcja może go zabić, dlatego jest izolowany od potencjalnych nowych, źródeł infekcji… tatę i siostrę widział przez półtora roku kilka razy… Jest nadzieja – leczenie plazmaferezą oraz immunoglobinami – to jedyna szansa na uratowanie życia naszego syna. Dzięki pomocy ludzi dobrej woli zaczęliśmy już tą terapię, jednak musi być ona kontynuowana przez następne trzy lata. Cena za życie naszego dziecka jest niewyobrażalna – ponad 3 MILIONY ZŁOTYCH.
Kwota, która jest dla nas nieosiągalna… ale jak mam wytłumaczyć swojemu dziecku, że musi umrzeć… że mamusia nie ma pieniędzy na opłacenie leczenia… Dla swojego dziecka mogłabym i diabłu duszę sprzedać… dlatego ja nie proszę już, ja BŁAGAM! Pomóż w walce o życie mojego ukochanego synka…
– mama Oskara, Monika
Marcel urodził się przedwcześnie z zamartwicą urodzeniową , krwawieniem dokomorowym , które spowodowało wodogłowie pokrwotoczne. Urodził się w 31 tygodniu ciąży i od pierwszych chwil zaczął walkę o każdy oddech.
Antoś to mój mały Skarb… Dzień w którym pojawił się na świecie był najpiękniejszym dniem w moim życiu. Nasze szczęście przesłoniły jednak ciemne chmury w postaci choroby, które próbujemy przegonić do dziś!
Pomóż Nam usłyszeć pierwsze KOCHAM od syna” – rodzice Robert Śmierzchalski 7 lat i 7 miesięcy Glinno, woj. wielkopolskie Robert na Facebooku Razem dla Roberta zebraliśmy 8 172,00 zł z 32 042,00 zł 2 miesiące do końca ilość osób wspierających: 51 Wesprzyj Roberta Please activate JavaScript to continue with your donation. Wybierz kwotę * 20 zł50 zł100 zł200 zł500 złInna kwota zł Pomagam » Imię *Nazwisko *Nazwa…